Pochylając się nad przypowieścią o miłosiernym Samarytaninie ks. Tomek zwrócił naszą uwagę, byśmy spojrzeli w górę, tak jak naród wybrany spoglądał na Jerozolimę, miejsce wyjątkowe, miejsce święte, miasto pokoju. Na górze zaczyna się coś wyjątkowego, zaczynają się realizować marzenia. Świątynia Jerozolimska została zbudowana według planu Pana Boga. Bóg bardzo konkretnie mówi, jak świątynia ma wyglądać (por. 1 Krn rozdziały 6–7 i 2 Krn rozdziały 3–4).
Nawiązując do centralnego miejsca w świątyni, ks. Tomek mówił o miejscu Qṓḏeš haQŏḏāšîm (święte świętych), o tym, że każdy człowiek ma potrzebę spotkać się z Kimś wyjątkowym, ma pragnienie przekraczania siebie.
I jest ogromna szansa, by to pragnienie realizować właśnie poprzez udział w warsztatach, by wydobywać głębię, którą włożył nam w serca Pan Bóg. By przypomnieć sobie, że w życiu jest coś więcej, by zastanowić się, za czym ja tak najbardziej tęsknię. Czy mam perspektywę spojrzenia w górę, czy też zerkam na swoją przyziemność.
Instruktorzy udali się ze swoimi grupami na zajęcia, a po krótkim zapoznaniu się i integracji każdy warsztat przystąpił do wytężonej pracy. Zapał jest. Pogoda też dopisała, czuć dookoła braterską miłość.
Po poobiedniej przerwie klerycy Paweł i Karol poprowadzili szkołę modlitwy. Przygotowali dla nas Słowo Boże, na każdy dzień pobytu, z pytaniami do osobistych refleksji.
Centralnym wydarzeniem dnia była Eucharystia, na którą procesyjnie zostały wprowadzone relikwie świętych: św. Faustyny, św. Jana Pawła II, św. Jana Bosco, św. Maksymiliana Kolbego, bł. ks. Michała Sopoćko i relikwie Drzewa Krzyża Świętego.
W kazaniu ks. Olek komentując Ewangelię mówił o tym, że Pan Jezus mówi o uczonych w Piśmie, faryzeuszach, którzy mają przewodzić, ale źle prowadzą, nie wpuszczają przez ciasne drzwi. Te drzwi to może być tylko symbol, ale może też być odniesieniem do ucha igielnego (jednej z bram starej Jerozolimy). Wejście do Królestwa Niebieskiego nie jest takie proste. Użyte w Piśmie Świętym słowo „usiłujcie” (lub starajcie się) to grecki czasownik agonizesthe, od którego pochodzi słowo agonia. To walka, ostatnia walka, jaką toczy człowiek. Mamy także przestrogę „biada”. To nie jest tak, że Pan Jezus czyha na człowieka, ale chroni go przed złymi wyborami.
Na zakończenie homilii usłyszeliśmy, że wzajemna modlitwa jest siłą. Ks. Olek zachęcił uczestników, by do końca warsztatów znaleźli czas i modlili się Psalmami „wstępujących pod górę”: 120-134.
Dzień zakończyliśmy pogodnym wieczorem, z zabawami i tańcami integracyjnymi. Było wesoło, radośnie i wspólnotowo. Całości dopełniło przepiękne niebo, mieniące się w czerwieni zachodzącego słońca.
Pan zastawia dla nas stół obficie. W sakramencie Eucharystii w sposób szczególny Jezus, prawdziwy Bóg i człowiek prawdziwy, jest w szczególny sposób obecny wśród nas. Przemienia się dla nas i pragnie, abyśmy my spożywając Jego Ciało przemieniali się, byśmy Nim promieniowali.
Drugi dzień warsztatowy wprowadza coraz bardziej w możliwość zakosztowania opieki i troski Dobrego Pasterza, który prowadzi nad wody spokojne.
Długo oczekiwany czas zbliża się wielkimi krokami. Już jutro rozpoczynamy nasze warsztaty ewangelizacyjne. Część zapisanych na tegoroczną edycję uczestników brało w nich udział w ubiegłych latach.
Dom Rekolekcyjno-Wypoczynkowy Diecezji Pelplińskiej św. Józefa
ul. Lubiatowska 4c, Białogóra
84-113 Wierzchucino