Konferencja ks. Tomka osnuta była na kanwie Bożego Miłosierdzia i towarzyszącym warsztatom tekście z Ewangelii św. Łukasza o Miłosiernym Samarytaninie. Czytając słowo Boże zastanawiamy się co jest w życiu najważniejsze. Pan Jezus daje nam odpowiedź, że najważniejsze jest Przykazanie Miłości.
W tej przypowieści kryje się głębokie misterium, pewna prawda. Okazuje się bowiem, że ta przypowieść wydarzyła się naprawdę, ona nie jest tylko przypowieścią. Aby zrozumieć, gdzie ta prawdziwa historia jest, warto zadać sobie trud, aby sięgnąć do innego fragmentu Ewangelii: «Czyż nie słusznie mówimy, że jesteś Samarytaninem i jesteś opętany przez złego ducha?» (J 8, 48).
Żydzi zaczęli nazywać Pana Jezusa Samarytaninem i to jest misterium ukryte w tej Ewangelii, którą rozważamy.
Jak to? Jak to zrozumieć? Przyjrzyjmy się pierwszemu zdaniu: Pewien człowiek schodził z Jerozolimy do Jerycha… - mówił ks. Tomek.
Bóg stał się człowiekiem: Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego z nieba – Jerozolimy posłał na świat, na drogę między Jerozolimą a Jerychem. Jezus Chrystus stał się człowiekiem i zszedł na drogę ludzkości. Sam mówiąc o Sobie: «Ja jestem drogą i prawdą, i życiem» (J 14, 6), «Ja jestem dobrym Pasterzem» (J 10, 11). Przyszedł po to, aby znaleźć to, co zaginęło. Zszedł na tę drogę, aby szukać człowieka. Znaleźć owce, które zaginęły, które są pobite przez grzech. Nie przeszedł na drugą stronę. «Nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi» (Flp 2, 6-7) oprócz grzechu. Samarytanin wzruszył się głęboko.
- Tam pojawia się grecki czasownik splanchnidzomaj, które oznacza głębokie poruszenie wnętrza. Pojawia się on tylko kilka razy w Piśmie Świętym – kontynuował ks. Tomek. Ci, którzy znali Pismo, od razu kojarzyli to z innymi fragmentami: kiedy Ojciec Miłosierny zobaczył wracającego z dalekiej podróży obdartego syna, może śmierdzącego i wzruszył się głęboko.
- I jest jeszcze jeden fragment, w którym Pan Jezus wzruszył się głęboko, gdy zobaczył, że ludzie są jak owce nie mające pasterza. I dla tych, którzy znali język grecki, było wiadomym, że słowo splanchnidzomaj jest tłumaczeniem hebrajskiego słowa rahamim, które oznacza miłosierdzie.
- Słowo dzisiaj wzywa nas do czujności, czujności, która prowadzi nas do Getsemani – usłyszeliśmy w pierwszych słowach homilii ks. Tomasza. Kaznodzieja zauważył, że będąc na Wielkim Połowie mierzymy się z czymś wyjątkowym, choć czas wydarzenia się już dopełnia. Czuwanie jest zatem ostrzeżeniem dla każdego z nas. Czuwanie to nie jest związane ze strachem, ale z nadzieją, że Gospodarz czeka. Słowa te skierowane są do każdego z nas. Pan Jezus stale zachęca nas, abyśmy zdobywali Królestwo Niebieskie. Pan Bóg troszczy się o każdego z nas. Jemu zależy na miłości, a do miłości nie można zmusić. To że tu jesteśmy, to jest odpowiedź na zaproszenie Jezusa, który chciał, aby każdy z nas tu był. Jezus cię zaprosił, chce przyjąć twoją miłość z odrobiną twojego życia. Chce ciebie całego przyjąć do serca i przemieniać. Ważne jest jednak nie tylko to, co tu mamy, ale jak to będzie, jak wysiądziemy z łodzi Wielkiego Połowu.
Szkoła modlitwy, prowadzona przez naszych niestrudzonych kleryków, jest doskonałym przygotowaniem do szczytu dnia, do przeżywania Eucharystii. Dzisiejsze spotkanie przy stole Pańskim zakończyło błogosławieństwo relikwiami świętych.
Pogodny wieczór był okazją do szukania odpowiedzi na nurtujące nas pytania. Zapraszamy do odsłuchania odpowiedzi naszych kapłanów. Kliknij tutaj
Tydzień warsztatów za nami. Wieli Finał za nami. Choć chciałoby się jeszcze, to jednak czas wrócić do swoich domów, do szkoły, do pracy.
Kiedy widzimy wylewające się zło, tym bardziej chcemy doświadczyć pokoju. W sercu człowieka jest poszukiwanie, aby dowiedzieć się, czym jest Boże Miłosierdzie - tymi słowami rozpoczął konferencję trzeciego dnia ks. Tomek.
Długo oczekiwany czas zbliża się wielkimi krokami. Już jutro rozpoczynamy nasze warsztaty ewangelizacyjne. Część zapisanych na tegoroczną edycję uczestników brało w nich udział w ubiegłych latach.
Dom Rekolekcyjno-Wypoczynkowy Diecezji Pelplińskiej św. Józefa
ul. Lubiatowska 4c, Białogóra
84-113 Wierzchucino